Duża światłoczułość nowoczesnych paneli typu half-cut, które stosujemy sprawia że mikroinwertery Enpahse, zaczynają zarabiać na siebie już od pierwszych promieni słonecznych. Możliwość obserwacji i monitoringu każdego panela z osobna, pozwala zobaczyć jak wcześnie "budzą" się poszczególne panele, kiedy o 4 nad ranem w letni dzień, każdy z paneli produkcję zaczyna od 1 watta by po minucie mieć już 5 wattów  po godzinie 100 wattów. 

Każdy inwerter Enphase posiada wbudowany system buforowania energii to znaczy, że nawet jeśli jest zbyt mało słońca aby inwerter mógł "wystartować", wbudowane kondensatory gromadzi pojedyńcze "promyczki słońca" , do momentu kiedy zbierze ich wystarczająco dużo aby móc wyrzucić je do sieci w trybie impulsowym. To sprawia że nawet w półmroku nasza instalacja nadal pracuje.

Klasyczna instalacja fotowoltaiczna z inwerterem centralnym potrzebuje ok 200-240V ze słońca aby w ogóle rozpocząć pracę, ten system dobrze się sprawdza na farmach fotowoltaicznych, gdzie występują bardzo długie szeregi paneli, 30 sztuk lub więcej. W domach jednorodzinnych tak długie szeregi są nie osiągalne, dlatego potrzeba dużo więcej słońca aby system fotowoltaiczny "wystartował". W przypadku niskonapięciowej instalacji Enphase napięcie startowe potrzebne do rozpoczęcia pracy to zaledwie 16V , od tego momentu każdy panel zaczyna pełnowartościową produkcję.